Maseczka przywracająca świeżość i blask
CURE SOLUIONS
YVES ROCHER
cena: ok 75 zł / 50 ml
dostępna w niższej cenie np na Allegro
(3/5)
Według ulotki dołączonej do kosmetyku ma za zadanie oczyścić skórę
narażona na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych
"Przywraca świeżość i blask w 5 minut"
Maseczkę dostałam w prezencie od koleżanki, której dwa opakowania dostała gratis do zamówienia większej ilości kosmetyków tej firmy
Nigdy bym się chyba jednak nie skusiła na jej zakup, ponieważ tak na prawdę nie znam kosmetyków Yves Rocher i trochę bym się obawiała
Czytając ulotkę byłam zachwycona działaniem tego kosmetyku producent obiecuje na prawdę wiele : wygładza i łagodzi rysy twarzy, zwęża pory, dotlenia skórę dzięki olejowi Saro, łagodzi skórę poprzez działanie aloesu bio.
Podejście pierwsze. Moja skóra wygląda średnio dobrze. Zmęczona o całym tygodniu, w którym rzadko jest czas na robienie maseczek. Nakładam to cudo na twarz. Najpierw czuje coś śmierdzącego- nie podoba mi się to. Trzymam maseczkę pięć minut. Zmywam. Widzę bardzo drobne rezultaty. Twarz jakby trochę pojaśniała , maseczka napręża skórę twarzy. Nie świecę się ale zachwycona nie jestem
powielam drugi, trzeci... dziesiąty raz
za każdym razem ten sam rezultat
nie jestem zachwycona maseczką
Jedno wiem nie zakupie jej nigdy z własnych pieniędzy. Kosztuje według mnie bardzo dużo i niektóre maseczki kupione w drogerii za kilka złotych dają dużo lepsze efekty niż ona.
Zaczęłam się zastanawiać, że może mam za młodą skórę , że nie widzę tych cudów.
Ogólnie rzecz biorąc maseczka dobrze matuje przez kilka godzin skóra się nie świeci napręża skórę twarzy i rozjaśnia. Jak dla mnie śmierdzi kolor też ma nie za ładny.
Myślę, że każda z Was by musiała sobie sama wyrobić opinię o tym kosmetyku
Ciekawi mnie, czytałam o niej też bardzo dobre opinie, ale 75zł to przegięcie ;/
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy styczności z tą maseczką.
OdpowiedzUsuńJa ja mam i nie narzekam. Ale zawsze dostane jako gratis, sama bym raczej nie kupila. Zawsze mam wrazenie, ze maseczki z YR robia wielkie nic. ;)
OdpowiedzUsuńOjej za taka cenbe i taki bubel , dobrze wiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas. Nowy post, czekam na pozytywne komentarze :**
http://inspireeed.blogspot.com/2013/02/nartyy.html
No i masz 100 obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńJa lubię kosmetyki YR,ale tego wynalazku nie stosowałam.
hej zostałaś przez nas otagowana:)
OdpowiedzUsuń